Kolejny krótki metraż Andersona dla Netflixa, ten podobał mi się najbardziej. Coś mnie zaciekawiło w tej historii. To nadal ładna forma, ale w całości przeciętne.
kolejny, chyba już ostatni, z cyklu: dał nam przykład stanley kubrick jak zwyciężać mamy..
(z podnagłówkiem cykl ów wieńczącym: czy wes anderson zgwałcił roalda dahla, ale zrobił mu piękne dziecko?)
jako gdyż - wzorem niegdysiejszych utyskiwań pana stephena kinga - wątpliwe czy autor tekstu ekranizowanego byłby...